Czym jest Multitask Unified Model? Google prezentuje nowe rozwiązanie

Czym jest Multitask Unified Model? Google prezentuje nowe rozwiązanie

Google nieustannie zaskakuje nas nowymi algorytmami. Tym razem zamierza wprowadzić rozwiązanie, które odmieni proces wyszukiwania informacji w Internecie. Powstał nowy algorytm, dzięki któremu będziemy mogli uzyskać złożoną wypowiedź ekspercką. Więcej na ten temat opowiedziała nam Gabriela Róg, Team Leader SEO w PromoTraffic.


Czym jest Google Multitask Unified Model (MUM)?

To nowa technologia, która ma zrewolucjonizować wyszukiwanie w Internecie. Dzięki MUM będzie ono przypominać rozmowę z ekspertem. Google będzie w stanie odpowiedzieć na złożone zapytanie w sposób, w jaki nie było to możliwe do tej pory. Przy pomocy sztucznej inteligencji i transformer architecture, czyli modelu głębokiego uczenia się języka naturalnego, wyszukiwarka ma analizować równocześnie wiele różnych źródeł w wielu językach w różnych formach (tekst, grafika, audio i wideo). Wynik wyszukiwania będzie dzięki temu złożoną, wielowątkową odpowiedzią.


Czym dokładnie ten model będzie wyróżniał się na tle pozostałych algorytmów? 

MUM ma być aż 1000 razy skuteczniejszy niż przełomowy algorytm BERT z 2019 r., który wykorzystuje przetwarzanie języka naturalnego. Nowa technologia, to poniekąd jego zaawansowane rozwinięcie – działa w 75 językach w oparciu zarówno o tekst, jak i grafikę, audio i wideo. Co istotne, dzięki niej, roboty będą w stanie przetwarzać materiały dostępne w danym języku na inny, co dla użytkownika oznacza jeszcze większy dostęp do informacji. Ważna jest również zdolność rozumienia złożonych zapytań, co doprowadzi do ograniczenia liczby fraz wpisanych w wyszukiwarkę w celu uzyskania odpowiedzi.


A co z cyberbezpieczeństwem? Możemy być spokojni o przetwarzanie przez Multitask Unified Model, naszych danych osobowych?

Google gwarantuje, że każda kolejna technologia, która ma zapewnić większy dostęp do informacji, jest wdrażana w sposób odpowiedzialny. Lata testów, oceny recenzentów, walidacje, restrykcyjne normy – to tylko kilka z elementów, które mają sprawić, że wyszukiwarka będzie nie tylko lepiej dostosowana do potrzeb użytkowników, ale także bezpieczna.


WARTO PRZECZYTAĆ: Kampanie produktowe Google. Czym jest własny CSS i jak trafić do pola “Przez”?


Jeśli aktualizacja doprowadzi do zmniejszenia odwiedzin serwisów internetowych, czy zwiększą się zapytania zero-click?

Biorąc pod uwagę fakt, że roboty podczas udzielania odpowiedzi będą mogły korzystać ze źródeł informacji w różnej formie oraz różnych językach, można podejrzewać, że tzw. direct answer staną się jeszcze bardziej rozbudowane i użytkownik coraz częściej otrzyma odpowiedź na swoje pytanie już na poziomie wyszukiwarki. To z kolei może doprowadzić do mniejszej ilości kliknięć i spadku współczynnika CTR, mierzonego stosunkiem przejść na stronę do wyświetleń wyniku w SERPach. Pamiętajmy jednak, że wyświetlanie się na pozycji zero przynosi również trudniej mierzalne korzyści, jak budowanie autorytetu oraz rozpoznawalności marki.


Język polski często jest dla Google problematyczny – czy sztuczna inteligencja sobie z nim poradzi dostarczając wartościowe informacje?

Patrząc na zmiany wdrażane przez Google w perspektywie ostatnich kilku lat, można zaryzykować stwierdzenie, że każda kolejna aktualizacja sprawia, że roboty lepiej rozumieją i interpretują zdania wpisywane w wyszukiwarkę – nie tylko pojedyncze słowa, ale także cały kontekst wypowiedzi. W związku z tym, ujarzmienie języka polskiego wydaje się być coraz mniejszym wyzwaniem.


Jaki wpływ może mieć aktualizacja na zapytania głosowe i asystentów głosowych – w Polsce i na świecie?

Z racji tego, że technologia MUM ma sprawić, że roboty będą w stanie dostarczyć odpowiedzi na złożone, wielowątkowe pytania, prawdopodobne jest, że użytkownicy coraz chętniej będą używać asystentów głosowych do zadawania pytań. Powód jest dość oczywisty: łatwiej i szybciej wypowiedzieć długie zdanie niż je napisać. 


Szacunkowo, ile zapytań może zostać objętych nowym algorytmem?

Na ten moment nie ma konkretnych informacji dotyczący ilości zapytań, które zostaną objęte MUMem.


Czy przez wprowadzenie nowego algorytmu branża content marketingu będzie musiała dostosować swoje dotychczasowe treści pod kątem lepszych wyników w wyszukiwarce?

Praktycznie każda zmiana w wyszukiwarce Google wiąże się z potrzebą zrewidowania prowadzonych działań. Mając na uwadze fakt, że algorytm ma dobrze sobie radzić z rozbudowanymi zapytaniami, może okazać się, że mocno rozbudowane treści, poruszające wiele wątków, jeszcze zyskają na znaczeniu. Dodatkowo, dopasowanie treści do słów kluczowych może okazać się trudniejsze ze względu na naturalne rozproszenie używanych zapytań. Warto jednak zaznaczyć, że do tej pory wszystkie aktualizacje skupiają się na jednym – użytkowniku i jego potrzebach. I nic nie wskazuje na to, żeby to miało się zmienić.


Kiedy możemy się spodziewać wdrożenia algorytmu?

Oficjalna data wdrożenia algorytmu opartego o MUM nie jest znana. Wiemy jedynie, że technologia będzie testowana przez najbliższe miesiące, a może nawet lata.

ZOBACZ TEŻ: Dlaczego strategia skoncentrowana na ROAS może zahamować rozwój Twojego e-commerce

Spis treści:

Może Ci się spodobać także: