Błędy w reklamie na Facebooku. 7 rzeczy, których musisz unikać

Błędy w reklamie na Facebooku. 7 rzeczy, których musisz unikać

Choć reklama na Facebooku wydaje się w wielu branżach absolutnym must have, dla wielu firm to wciąż skomplikowany i trudny temat. Sprawy nie ułatwiają zmieniające się algorytmy, coraz to nowe możliwości platformy i… sporo sprzecznej wiedzy, która krąży po grupach i forach. W efekcie, zamiast cieszyć się konwersjami, przepalamy budżet. Alina Malinouskaya, specjalistka Facebook Ads i freelancerka, zdradza nam czego kategorycznie powinniśmy unikać ustawiając kampanię i ujawnia najczęstsze błędy w reklamie na Facebooku. 

Błąd #1 – słomiany zapał

Najgorszym błędem, który możemy popełnić, jest włączenie kampanii i stwierdzenie po kilku dniach, że ta nie przynosi efektów. Pamiętajmy, że najpierw musimy wykonać szereg testów, przygotować kilka zestawów reklam i sprawdzić, co tak naprawdę interesuje naszego odbiorcę, a co nie. Dopiero po kilku wyemitowanych kampaniach reklamowych na Facebooku, jesteśmy w stanie przygotować pełnowartościową reklamę i dopiero jej efektywność powinniśmy oceniać. 

Błąd #2 – źle przygotowana strona docelowa 

Działając w Internecie, musimy pamiętać, że strona docelowa to prawdziwy must have. Powinniśmy zawrzeć na niej niezbędne informacje o firmie – kim jesteśmy, co robimy i od ilu lat działamy na rynku. Strona firmy powinna być bardzo przejrzysta i intuicyjna, aby te informacje same rzucały się w oczy, a klient nie musiał po niej błądzić.  

Jeśli naszym celem reklamowym jest przekierowanie użytkowników na stronę docelową, pamiętajmy, żeby wpiąć piksel Facebooka. Zdarzają się sytuacje, gdzie reklama jest emitowana już 2 tygodnie, użytkownicy w nią klikają i przenoszą się na stronę docelową, ale piksel jest niepoprawnie wpięty, przez co nie notuje liczby przekierowań i osób, które trafiły na stronę. Przez to, nie jesteśmy w stanie później skierować osobną kampanię (np. z ofertą specjalną) do osób, które już odwiedziły stronę docelową — a jest to najlepiej konwertująca grupa. Nie moglibyśmy też wykluczyć odwiedzających witrynę w kolejnych reklamach – Facebook dalej kierowałby reklamę do osób, które już były na naszej stronie. Z jednej strony rodzi to frustrację w naszym potencjalnym kliencie, a z drugiej – my płacimy więcej za reklamę. 

SPRAWDŹ KONIECZNIE: Jak zainstalować piksel Facebooka na stronie?

Błąd #3 – nieatrakcyjna oferta

Zanim zabierzemy się za jakiekolwiek działania reklamowe w Facebook Ads, powinniśmy bardzo dokładnie przeanalizować swoją grupę docelową. Bardzo często, gdy pracuję ze swoimi klientami i zadaję im pytanie: “Kto jest Waszym odbiorcą?”, dostaję odpowiedź: “Kobiety w wieku 18 – 50 lat”. Jest to źle sprecyzowana grupa docelowa, ponieważ wśród tych kobiet możemy wyróżnić poszczególne segmenty, na przykład: młode studentki, mamy, businesswomen  i kobiety dużo pracujące, kobiety starsze. 

Przykład: mamy osobę, która wykonuje manicure i zastanawia się w jaki sposób powinna przygotować reklamę. Taka kosmetyczka powinna wziąć pod uwagę, kto będzie zainteresowany jej ofertą. Na pewno będą to studentki, mamy, businesswomen oraz mężczyźni, ponieważ coraz bardziej popularny staje się męski manicure. Dzięki takiemu rozróżnieniu możemy zastanowić się, jakie potrzeby może mieć każda z tych grup. I dalej, należy zadać sobie pytanie, co sprawi, że studentka będzie chciała skorzystać z oferty tej osoby? Moim zdaniem będą to atrakcyjne ceny, a dla businesswomen i kobiet dużo pracujących – oszczędność czasu lub dobra lokalizacja w centrum miasta. Biorąc pod uwagę te potrzeby, powinniśmy przygotować reklamę dopasowaną do każdego z tych segmentów. Nie możemy zrobić jednej reklamy dla każdego. Reklama do wszystkich, to reklama do nikogo. Ona po prostu nie zadziała. 

Błąd #4 – firma chwalipięta

Przygotowując reklamę musimy uważać, aby 90% naszego komunikatu nie odnosiło się do osiągnięć naszej firmy. Klienta tak naprawdę nie obchodzi, czy nasza firma działa na rynku 5 czy 10 lat, dla niego najważniejsze jest, aby dany wykonawca potrafił rozwiązać jego problem, lub zaspokoił jego potrzeby. Jeśli w reklamie pokażemy, że warto nam zaufać, bo potrafimy sprostać wyzwaniom konsumentów, wówczas reklama będzie miała największy odzew. Nie należy dużo opowiadać o swojej firmie – tylko to, co klient chce usłyszeć i to, co możemy mu zagwarantować. Oczywiście komunikat reklamowy powinien zawierać informacje na temat tego, jakie są nasze unikalne cechy, czym wyróżniamy się na tle konkurencji,  jednak nie możemy na tym bazować. Powinien być to jedynie dodatek. 

Błąd #5 – rozpikselowane zdjęcia w reklamie na Facebooku

Współczesny świat wymaga od nas, aby wszystko było piękne i dopracowane – przynajmniej w kwestii wizualnej. Kupują oczami. Zdjęcia produktów muszą być naprawdę na wysokim poziomie, nie możemy pozwolić sobie na zbyt ciemne lub prześwietlone i rozpikselowane grafiki. Przygotowując reklamę graficzną, musimy mieć na uwadze również wymiary grafik obowiązujące w różnych kanałach social media.

Błąd #6 – promowanie postów z poziomu strony na Facebooku 

Nie jest to duży błąd. Każdy, kto prowadzi fanpage na pewno choć raz  z czystej ciekawości chciał włączyć promowanie posta, aby dowiedzieć się, jakie efekty może przynieść taka reklama. Na początku jest to jak najbardziej w porządku, ale zalecam, żebyśmy włączali promowanie postów z kreatora reklam. Dlaczego? Ponieważ włączając jedynie niebieski przycisk “promuj” z poziomu fanpage’a, bardzo się ograniczamy. Nie mamy tam do wyboru tylu funkcji (np. targetowania), co w panelu managera reklam na Facebooku.  

Błąd #7 – nieaktywne konto na Instagramie

Jeśli chcemy za pomocą Facebooka wypromować nasze konto na Instagramie i ustawiamy reklamę przekierowującą, to pamiętajmy że to konto powinno być rzetelnie i skrupulatnie prowadzone. Musi być atrakcyjne dla odbiorcy, inaczej taka reklama jest nam zupełnie niepotrzebna. Jeśli często wrzucamy ciekawe, angażujące odbiorcę relacje, podpisujemy każde zdjęcie ciekawym tekstem, opowiadamy o naszej firmie, pokazujemy drugą stronę biznesu, przybliżamy case study i opinie naszych dotychczasowych klientów, to konto “żyje” i samo zachęca do skorzystania z naszej usługi. 

Instagram ostatnio ogłosił, że idzie “w stronę TikToka”. Na platformie ma być więcej filmików, również w reklamach. Warto to wykorzystać, ponieważ dzięki używaniu wideo marketingu, jesteśmy w stanie uświadomić klientom, jaka jest wartość produktu i uzasadnić, z czego wynika wysoka cena produktu lub usługi.  

ZOBACZ TEŻ: Dlaczego reklama nie sprzedaje? Najczęstsze przyczyny

Spis treści:

Może Ci się spodobać także:

Używamy plików cookie, aby zapewnić najlepszą jakość korzystania z naszej witryny. Więcej informacji znajdziesz w Polityce prywatności.